wtorek, 30 grudnia 2014

Tradycje. Pusta forma czy coś więcej?

Święta, święta i po świętach...  A jeszcze przed chwilą były: przedświąteczne porządki, pieczenie pierników, pakowanie prezentów, malowanie szyb sztucznym śniegiem, lepienie pierogów. Czy było warto? Czy tradycja to dziś tylko pusta forma, czy coś więcej? Wszyscy, z mniejszą lub większą satysfakcją, kultywujemy wiele zwyczajów,  nie tylko tych świątecznych. Na urodziny dzieci są goście, torty i prezenty, w niedziele obiad u teściów, w wakacje wyjazd nad morze itd.

Czasem pieczenie pierniczków jest raczej źródłem stresu i kłótni, niż pozytywnych emocji, które łączą rodzinę. Zastanawiamy się, czy warto.
Z okazji świąt dziś osobista  refleksja na ten temat.

niedziela, 30 listopada 2014

Problemy w przedszkolu / szkole...

Dziecko wraca z przedszkola / szkoły z problemem:
  • Janek mnie bije,
  • Kasia się ze mnie śmieje,
  • Zuzia nie chce się ze mną bawić,
  • pani Danusia nie pozwoliła mi rysować z dziećmi,
  • pani od matematyki się na mnie "uwzięła" itd.

Czasem mamy ochotę od razu pójść do przedszkola / szkoły i powiedzieć co o tym myślimy. Często dopytujemy dziecko o szczegóły, czasem bagatelizujemy... Działamy na zasadzie odruchu, nawykowo, powtarzamy wyuczone we własnym dzieciństwie schematy, skuteczne bardziej lub mniej...
Chcemy pomóc, nie chcemy, aby nasze dziecko cierpiało, żeby było mu przykro....
Jak reagować w takich sytuacjach? Czy dzieci powinny poradzić sobie same? Czy podpowiadać im rozwiązania? Załatwić wszystko samemu? Dopytywać nauczycieli?



środa, 12 listopada 2014

Czy warto dać dzieciom święty spokój?

"Pod presją. Dajmy dzieciom święty spokój!" Carla Honore'a to książka, która sygnalizuje ważne problemy we współczesnym wychowaniu. Autor, dziennikarz i publicysta, przedstawia w niej obraz dzieciństwa w dzisiejszych czasach.  Mnóstwo tu celnych spostrzeżeń na temat sposobów w jaki zajmujemy się dziećmi, systemu edukacji, wartości swobodnej zabawy, bezpieczeństwa, konsumpcjonizmu, nowoczesnych technologii i nie tylko.
Autor zebrał wiele doświadczeń i badań z różnych stron świata i choć nie wspomina o Polsce, to wiele jego spostrzeżeń pokrywa się z obserwacjami z naszego kraju.

czwartek, 23 października 2014

Samodzielność - jak i po co?

Kiedy dać wolną rękę i w czym? Czekać, aż dziecko będzie się domagało, czy samemu powoli ustępować pola? A może wyręczać, kiedy woła "ja sama!" i nie chce naszej pomocy przy ubieraniu? My zrobimy to szybciej, dokładniej, a czas leci, do pracy spóźnić się  nie chcemy....

Pewnie nie wszyscy stawiamy sobie te pytania, często reagujemy odruchowo...ale ... prędzej czy później, w różnym zakresie, wszystkie dzieci po samodzielność sięgają...

Zaczyna się bardzo wcześnie od: "ja sam" i pierwszych prób radzenia sobie samemu. Dziecko próbuje się ubierać, jeść palcami, łyżką. Na początku niezgrabnie. Brudzi siebie, stół, podłogę, mamę... Można wyręczać, wycierać co chwilę zachlapaną zupą buzię, ale można też dać  dziecku szansę. 

środa, 8 października 2014

Czy nagradzać za "bycie dzielnym"?

Pytanie od pani Agnieszki i jej znajomych mam: Czy obiecywać nagrodę za bycie dzielnym - u lekarza, na pobieraniu krwi itd.?

Przyznam szczerze, że nigdy nie przyszło mi do głowy, aby nagradzać tak moje dzieci. Może dlatego, że nie mam wspomnień, w których za bycie dzielną dostawałam jakiś prezent. Może dlatego, że moje dzieci nie miały zbyt wielu zabiegów medycznych, które były na tyle trudne, aby pojawiła się potrzeba ich "osładzania". Widzę jednak, że to powszechna dziś praktyka. U dentysty czeka kosz drobiazgów - można sobie coś wybrać po wizycie, u lekarzy co najmniej naklejka "Dzielny pacjent". Maluchy (i nie tylko) chętnie biorą zabawkę, przyklejają naklejkę, biorą drugą dla siostry, żeby jej nie było smutno... Moje oczywiście także :-)

Zatem parę skojarzeń na temat...

środa, 1 października 2014

Bezpieczeństwo - odcinek 2. Szkoła.

Czas mija, dzieci rosną, idą do szkoły... Już nie są cały czas pod nadzorem dorosłych. Na korytarzu, w łazience szkolnej, stopniowo także w drodze ze szkoły  lub w domu mały człowiek musi radzić sobie sam. Jak sprawić, aby był bezpieczny? 
Podstawy pozostają niezmienne: zaufanie do siebie, asertywność - szczegóły w poprzednim odcinku. Nie zapominamy o nich, ćwiczymy dalej, ale czy to wystarczy?
NA SZKOLNYM KORYTARZU zwykle jest głośno, często wesoło, ale zdarza się także, że pierwszy raz trzeba samodzielnie poradzić sobie z jawną agresją. Dziecko może być zaskoczone, kiedy ktoś się z niego naśmiewa, popycha je, kopie, albo wali nim o ścianę w ramach nawiązywania kontaktów (to niestety przykłady z życia w podstawówce w "dobrej" dzielnicy Warszawy). Co robić? Uciec? Schować się? Powiedzieć pani? Oddać?
Umiejętności rozwiązywania konfliktów i radzenia sobie z agresją część dzieci wynosi z przedszkola lub z domu, ale nie wszystkie... Czasem także sytuacje szkolne są na tyle inne i zaskakujące, że mały człowiek się gubi. Jak mu pomóc?

środa, 24 września 2014

Bezpieczeństwo przedszkolaka - co warto wiedzieć.

Dzisiejszy temat to bezpośredni wynik rozmowy ze znajomą mamą kilkulatki i próba odpowiedzi na pytanie "Jak rozmawiać o bezpieczeństwie z przedszkolakiem? Od czego zacząć?"

Można od bajki o Czerwonym Kapturku, ale można jeszcze wcześniej, zanim nadejdzie czas na Kapturka...

Kiedy nasze dziecko jest jeszcze całkiem maleńkie możemy zacząć od akceptacji uczuć. Pozwólmy mu samodzielnie oceniać, czy jest mu ciepło, czy zimno, jest spragnione czy głodne zmęczone czy smutne. Nie mówmy "przecież to nie boli",  "nie ma powodów do smutku". Dzieci wiedzą jak się czują, nie zabijajmy w nich tego instynktu.
Dzięki naszemu zaufaniu, w przyszłości nasz potomek będzie bardziej skłonny zaufać sobie. Kiedy poczuje, że coś mu się nie podoba, nie da sobie wmówić, że wszystko jest w porządku.

poniedziałek, 15 września 2014

Warto przeczytać i dowiedzieć się "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały..."

Dziś chcę spróbować namówić Was do przeczytania książki o której wielu słyszało, ale nie każdy po nią sięgnął. Mnie poleciła ją dawno temu mama trójki dzieci, jako jedną z tych, którą warto mieć stale w zasięgu ręki. Kupiłam, przeczytałam i czytam do dziś. Leży na stoliku nocnym, sięgam po nią nie tylko w chwilach zwątpienia.


"Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły" duetu Faber, Mazlish jest praktycznym poradnikiem. Autorki przez wiele lat prowadziły warsztaty wychowawcze, zbierały doświadczenia, weryfikowały skuteczność metod. Pokazują w sposób bardzo przystępny jak pomóc dzieciom, by radziły sobie z własnymi uczuciami, jak zachęcać do współpracy i samodzielności, jak chwalić i uwalniać dzieci od grania ról, pokazują też alternatywy kar. Treści podane są w sposób bardzo przejrzysty - znajdziemy w niej  komiksy streszczające poszczególne rozdziały, krótkie podsumowania całości.

poniedziałek, 8 września 2014

Zajęcia dodatkowe - od przybytku głowa nie boli?

Początek września to czas wyboru zajęć dodatkowych dla dzieci. Oferta jest bardzo szeroka i różnorodna, zarówno w szkole czy przedszkolu, jak i poza nimi. Jako rodzice stajemy przed trudnym wyborem: co jest najlepsze dla mojego dziecka? Czy w ogóle powinno robić coś poza podstawowym "programem", a jeśli tak to co? Czy powinniśmy zostawić jakieś wolne wieczory w tygodniu? A może lepiej wykorzystać cały wolny czas na jakąś formę nauki? Zastanawiamy się, co będzie jeśli teraz nasz przedszkolak nie będzie chodził np. na dodatkowy angielski...
W natłoku pytań i wątpliwości warto mieć na uwadze parę istotnych spraw.

czwartek, 28 sierpnia 2014

Wychodzenie z domu z dzieckiem… jak to zrobić na czas i bezboleśnie?

Jedno z pierwszych porannych wyzwań – wyjść na czas z domu, żeby zdążyć do pracy, do przedszkola, do szkoły…  Dziecko się nie spieszy/ dziś akurat nie chce mu się ubierać / jeść śniadania / w ogóle wychodzić (niepotrzebne skreślić).

Co robić? Jak sprawić, żeby poranki nie kojarzyły się z ociąganiem, pokrzykiwaniem, frustracją?

Mamo, a po co?

My nerwowo zerkamy na zegarek, wydajemy kolejne polecenia: ubierz się! Jedz śniadanie! Myj zęby!  Dziecko grzebie z misce z zupą mleczną, 3 razy nakłada pastę na szczoteczkę, zagapia się w okno, postanawia się jeszcze pobawić… Może czuje się jak podwładny, który nie rozumie po co to wszystko i stosuje bierny opór…

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

O mnie

Witaj,

Nazywam się Małgorzata Renkiewicz.
Jestem nauczycielką i dyrektorką w przedszkolu, pedagogiem i doradcą wychowawczym. Jestem też mamą. Pracuję z dziećmi i ich rodzicami od 2005 roku.


O BLOGU
Oko cyklonu to pewność i spokój, których szukamy wśród biegających wokół dzieci, zawirowań rodzinnych, szalonego tempa życia, ogromu bodźców itd. Mam nadzieję, że zebrane tu pomysły, zaowocują tym, że jako rodzice znajdziemy spokój i pewność … przynajmniej od czasu do czasu J


Wychowanie to temat, którym zajmuję się od lat. Szukam kierunków i metod. Dzięki macierzyństwu, pracy z dziećmi i ich rodzicami zgłębiam go codziennie. Dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem z rodzicami naszych przedszkolaków i nie tylko, ale czas jest ograniczony. Chciałabym, tutaj zamieszczać informacje,  aby były łatwo dostępne dla wszystkich, którzy szukają swojego pomysłu na wychowanie, skutecznych metod radzenia sobie z codziennymi trudnościami, potrzebują inspiracji. Dla tych, którzy nie studiowali wychowania, a robią to na pełen etat przez wiele lat.