piątek, 18 lutego 2022

Jak radzić sobie z fochami, wygórowanymi oczekiwaniami i brakiem samodzielności dziecka? Jak nie wychować EGOisty?

 Jeśli:


  • Nie możesz zrobić zakupów, bez konieczności kupienia czegoś dziecku. 
  • Bierzesz odpowiedzialność za rzeczy, które dziecko mogłoby już robić samo
  • Ratujesz je z opresji, dowożąc do szkoły zapomniane przedmioty i przypominając o ważnych terminach. 
  • Wręczasz łapówki i nagrody, aby zachęcić je do współpracy. 
  • Drażnią Cię żądania dziecka, a mimo to im ulegasz.
Zastanów się czy nie wychowujesz egoisty?

Już teraz sytuacja jest trudna do zniesienia dla obu stron, a co będzie, kiedy dziecko tak traktowane dorośnie? 

Będzie oczekiwać,  że świat się o niego zatroszczy, a oni nic nie będą dawać w zamian. Ktoś będzie go zabawiał, wyręczał, dbał o jego dobre samopoczucie. A ono zamiast być wdzięczne i szczęśliwe, będzie narzekać, obrażać się, złościć i frustrować. Nie będzie wiedzieć jak dbać o innych, ani budować relacje. 

Świat w wielu rodzinach kręci się wokół dzieci. Spełniamy ich wszystkie zachcianki, kupujemy prezenty, gotujemy ulubione dania, organizujemy wspaniałe imprezy z okazji kolejnych urodzi
Nie mają obowiązków, bo przecież jeszcze takie małe, albo już takie zajęte. W przedszkolu jeszcze za wcześnie na sprzątanie po sobie, a w szkole jedynym obowiązkiem jest się uczyć - przecież od tego zależy ich przyszłość. Ośmiolatek wciąż jest zbyt mały, żeby pamiętać o spakowaniu tornistra i zrobieniu kanapki, piętnastolatek nie ma przecież czasu, a pewnie też nigdy się nie nauczył, gotować obiadu, wstawiać prania czy dbać o swojego psa. 

Dzieci dostają przywileje, ale nie przekazujemy im odpowiedzialności. Ułatwiamy im życie  i niepostrzeżenie wychowujemy niezaradnych egoistów, którzy, tak jak pisze McCready:
  • Obwiniają innych o własne porażki.
  • Zazwyczaj dąsają się lub awanturują, jeśli nie mogą dostać tego, czego chcą.
  • Próbują manipulować innymi, aby postawić na swoim.
  • Często się nudzą i oczekują, że będziesz je zabawiać.

środa, 15 kwietnia 2020

Czas w czasie epidemii

Mija inaczej.

Z jednej strony mamy go więcej. Pracując z domu nie zużywamy go na dojazdy. Nie chodzimy do kina, teatru, kawiarni, na basen, ani na treningi karate ;-) Nie spotykamy się z przyjaciółmi. Nie wychodzimy z dziećmi na plac zabaw, nie odprowadzamy ich na spotkania towarzyskie, zajęcia dodatkowe, do szkoły czy przedszkola.

Z drugiej strony praca zdalna w otoczeniu rodziny potrafi przeciągnąć się do późnego wieczora.  Dziecko przerywa, chce się bawić, prosi o pomoc w lekcjach, kłóci się z rodzeństwem itd.

Mimo tych wszystkich utrudnień spędzamy ze sobą rodzinnie więcej czasu niż zwykle. Jak za dawnych, dobrych czasów ;-)

Mamy szansę przyjrzeć się sobie. Zobaczyć  z kim tak naprawdę mieszkamy, co wiemy o naszych dzieciach, partnerze. Po sieci krążą dowcipy o serii ciąż lub rozwodów po wyjściu z kwarantanny. Na szczęście z dziećmi nie możemy się rozwieść, więc mam nadzieję, że przymusowe "wakacje" bez animatorów sprawią, że poznamy się lepiej, pokonamy trudności, dużo się nauczymy, a nasze relacje się pogłębią.

Żeby tak się stało, pamiętajmy o kilku rzeczach.


czwartek, 19 marca 2020

Jak przetrwać kwarantannę z dzieckiem?

5 dni w zamknięciu za nami.

Bez przedszkola i szkoły.

Tęsknota za rutyną i normalnością już niektórych dopada, a tu nie wiadomo, jak długo jeszcze będziemy musieli zostać w domach.

Jak sobie radzić? 

Jak przetrwać, albo raczej, jak najlepiej wykorzystać ten czas?


środa, 20 lutego 2019

Jak odpieluchować dziecko?

Nasze mamy sadzały nas na nocniki bardzo wcześnie. Nie potrafiąc się utrzymać w pionie, obłożeni poduszkami tkwiliśmy na nim jak na tronie. Dzisiejsze dzieci biegają z pieluchą do trzeciego roku życia, a czasem i dłużej.

Jak odpieluchować dziecko? 


  • Po staremu, czyli jak najszybciej, czy czekać, aż samo powie, że "pielucha be"? 
  • A może istnieje inna droga?
  • Kiedy jest odpowiedni moment?
Jak podejść do tematu, aby nie zaszkodzić dziecku i samemu nie zwariować? Żeby maluch nie nabawił się lęków, nawykowych zaparć, napięć w miednicy i problemów ze zwieraczami, a także, aby samemu nie przewijać go do piątego roku życia, ani nie wycierać kałuż przez pół roku.

czwartek, 31 stycznia 2019

Jęczy i marudzi. Co robić?

"Maaamo! Gumka mnie ciągnie! Popraw kucyk!"

Woła twoja córka, kiedy właśnie zaczęłaś rozmowę z przyjaciółką.  Nie miała tego problemu, kiedy byłyście same, ale teraz... ból stał się nie do zniesienia.

Domyślasz się, że chodzi o Twoją uwagę. Może za mało czasu jej poświęcasz? Może po ostatnich perturbacjach rodzinnych potrzebuje Cię bardziej niż zwykle? Przepraszasz przyjaciółkę, przerywasz rozmowę i poprawiasz małej włosy.

Ale kiedy sytuacja się powtarza, dziecko przychodzi z coraz to nowym problemem, jęczy, stoi z nieszczęśliwą miną, płacze i czeka na twoją reakcję, zaczynasz się zastanawiać co robić.

Najpierw cierpliwie wysłuchujesz narzekań, tulisz smutki, naklejasz plastry na niewidzialne rany, złościsz się na niesprawiedliwą nauczycielkę, która "się uwzięła", idziesz z awanturą do szkoły, ale stopniowo jęczenie coraz bardziej działa ci na nerwy.

Nie jesteś pewna czy droga, którą idziesz jest właściwa. Czy może lepiej byłoby ignorować marudę, bo przecież żadnej prawdziwej rany tu nie ma. Zastanawiasz się, czy za każdym zachowaniem dziecka stoi prawdziwa potrzeba? Jak radzić sobie z marudzeniem?