Chcesz wychować samodzielnego, odpowiedzialnego, pewnego siebie i umiejącego planować człowieka. Wiesz, że codzienne obowiązki domowe są świetną pomocą w wykształceniu tych cech. Dzielisz zadania, robisz plany, ale...
Zamiast udanej współpracy i lśniącego domu, śmieci wysypują się z kosza, naczynia piętrzą się w zlewie, twoje upomnienia spotykają się z tym samym, przeciągłym "Zaaaaraz!", a niezmiernie zajęta latorośl ucieka do swoich bardzo ważnych spraw. Opadają ci ręce i bierzesz się do pracy, albo wściekasz się i grozisz karami.
Zamiast udanej współpracy i lśniącego domu, śmieci wysypują się z kosza, naczynia piętrzą się w zlewie, twoje upomnienia spotykają się z tym samym, przeciągłym "Zaaaaraz!", a niezmiernie zajęta latorośl ucieka do swoich bardzo ważnych spraw. Opadają ci ręce i bierzesz się do pracy, albo wściekasz się i grozisz karami.
Jak sprawić, żeby współpraca kwitła bez krzyku lub zniechęcenia? Co zrobić, żeby dziecku chciało się chcieć, żeby uczestniczyło w życiu rodzinnym jako producent, a nie tylko konsument? Gdzie tkwi magiczny guzik, po którego naciśnięciu malec, a może już starszak poczuje się odpowiedzialny za wasz wspólny dom?
Wypróbuj sposoby, które działają w innych rodzinach, może zadziałają też w twojej?
1. Zaczynaj od najwcześniejszych lat
Pozwalaj na samodzielność w ubieraniu się, jedzeniu, wybieraniu koloru bluzki. Zachęcaj do pomocy w robieniu sałatki, wieszaniu prania. Więcej o tym jak i po co, w artykule o samodzielności TUTAJ
2. Ustalcie razem podział obowiązków.
Spiszcie wszystkie prace domowe, od ścielenia łóżek, przez dbanie o porządek w kuchni i łazience, po robienie zakupów i zarabianie na utrzymanie. Podzielnie wspólnie, czym, kto będzie się zajmował i kiedy. Zróbcie listę, podpiszcie i powieście na lodówce. Można się będzie do niej odwoływać w razie kryzysów. Z drugiej strony samo uświadomienie sobie ile jest zadań i samodzielne wybranie, za co dziecko chce być odpowiedzialne, zwiększy regularność wykonywania obowiązków.
3. Dopasuj ilość pracy do wieku i możliwości dziecka
Nadmiar obowiązków przytłoczy, natomiast zbyt mała liczba zadań sprawi, że nauka będzie postępowała bardzo wolno.
4. Wyznaczcie terminy
Dzieląc zadania ustalcie, że np. zmywarka będzie opróżniana codziennie rano i po szkole, albo łazienka myta w każdą środę i sobotę.
5. Przeprowadź szkolenie.
Jeśli dziecko zacznie się zajmować po raz pierwszy zupełnie samodzielnie np. praniem, wytłumacz mu po kolei, jak dobierać program i ilość proszku, jak sortować ubrania itd. Omówcie kolejne etapy. To zmniejszy, choć prawdopodobnie nie zapobiegnie wszystkim błędom. Dlatego pamiętaj o długofalowym celu i o punkcie 6.
6. Doceniaj wysiłek i przymykaj oko na niedociągnięcia.
Zauważaj starania i dziękuj za nie. Doceniaj zrobione zakupy, umyte naczynia, ugotowaną zupę. Wysoka jakość przyjdzie z czasem. Pochwal nieco przypalone ciasteczka i podpowiedz co zrobić następnym razem, żeby nie siedziały w piecu zbyt długo. A może wystarczy zadać dziecku pytanie i samo znajdzie rozwiązanie?
7. Nie wyręczaj dziecka
Choć trudno Ci znosić zapach gnijących resztek, widok przepełnionego zlewu, czy stękanie proszącego o pomoc potomka, wytrzymaj! Jeśli się złamiesz, nie oczekuj, że twój pomocnik, będzie robił co do niego należy. Szybko zrozumie, że wystarczy trochę poczekać, a mama zrobi wszystko jak dotychczas, może lekko przy tym utyskując.
8. Bądź dobrym wzorem
Po pracy i chwili na odpoczynek zerknij na listę - dziś prasujesz? Idź zrób to i uciesz się głośno, że ubrania wyprasowane, a reszta wieczoru wolna. Nie narzekaj na obowiązki, śpiewaj przy myciu naczyń, włączaj ulubioną muzykę przy gotowaniu. Odwdzięczaj się domowi, za to, że go masz, dbając o niego, a nie uginaj się pod nadmiarem nudnych obowiązków. A potem obserwując dziecko ciesz się widząc twoje strategie w użyciu.
8. Pamiętaj o cierpliwości i konsekwencji
Różne są teorie na temat powstawania nawyków, ale żadna z nich nie zakłada, że powstają z dnia na dzień. Dlatego uzbrój się w cierpliwość, konsekwentnie wracaj do ustaleń, weryfikuj wykonanie obowiązków, ucz się skutecznej komunikacji, aby lepiej zachęcać dziecko do współpracy, doceniaj wysiłek i pojawiające się efekty. Gratuluj nie tylko dziecku, ale także sobie. Nie idziesz na łatwiznę, patrzysz w przyszłości i wykonujesz działania umożliwiające mu rozwój. Należą ci się brawa!
9. Zmieniaj zadania. Co kilka miesięcy, kiedy nowe umiejętności są już opanowane i wyćwiczone, zorganizujcie rodzinne spotkanie, jak w punkcie drugim. Ustalcie nowy podział, terminarz, przeprowadźcie szkolenie i delektujcie się pierwszym upieczonym przez dziecko ciastem :-)
Powodzenia!
PS
Jeśli nie czytałaś mojego poprzedniego posta o związku sprzątania i gotowania z sukcesem w życiu, koniecznie przeczytaj tutaj.
PPS
Porządek we własnym pokoju to odrębna kwestia. Więcej o niej tu
PPS
Masz swoje doświadczenia, które mogą pomóc innym? Podziel się nimi w komentarzu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz