Dziś o jedzeniu. A raczej o niejedzeniu. Bo kiedy dziecko jest małe, to raczej myślimy, że je za mało, a nie, że za dużo. Bywa też tak, że je całkiem sporo, ale nie to co, według nas, powinno.
W przedszkolu mieliśmy już dzieci, które nie jadły nigdy owoców lub warzyw, jadły tylko mięso, albo tylko kaszę, nie jadły obiadów, tylko kanapki itd. Był chłopiec, który nigdy nie jadł zup i dziewczynka, która nie umiała gryźć. Jak to możliwe? Zupełnie zwyczajnie. Po prostu się nie nauczyli.