czwartek, 6 września 2018

Co robić, aby dziecko chciało się uczyć?

I znów szkoła. Pierwszaki poznają nowe środowisko, starsi cieszą się ze spotkania z przyjaciółmi. Po pierwszych emocjach i wrześniowej rozgrzewce, zaczyna się nauka, a z nią przychodzi nuda i frustracja. Dzieciaki narzekają na kiepskich nauczycieli, odkładają zadania na później. Ty wspierasz, wymagasz, ale efekty są niewspółmierne do wysiłków. Masz dość, już na samą myśl o tym, co cię czeka. Chcesz dla swojego dziecka jak najlepiej, ale czy jego rozwój musi się wiązać z ciągłymi awanturami? 

Co robić, żeby dziecko chętnie się uczyło?




1. Zróbcie wspólnie PLAN DNIA.  Np. po powrocie ze szkoły:
    • obiad,
    • pół godziny odpoczynku, 
    • odrabianie lekcji,
    • zabawa, czas wolny, albo rowerem do lasu!

2. Zorganizuj MIEJSCE DO NAUKI, gdzie dziecko będzie miało spokój i nic nie będzie go rozpraszać, a wszystkie przybory i materiały będą pod ręką.

Ustalcie, że czas nauki to czas bez telefonu i innych rozpraszaczy. Jeśli latorośl bardzo protestuje, możecie zrobić eksperyment i sprawdzić ile czasu zajmuje np. napisanie wypracowania z włączonym telefonem, leżącym w zasięgu wzroku, a ile bez. Ciekawe ile razy praca będzie przerywana, aby sprawdzić powiadomienia, odpisać koleżance, wyszukać coś w sieci itd.


3. Stwórzcie HARMONOGRAM NAUKI.

  • Sesje po 30 minut skupienia na pracy, 5 minut przerwy i tak do skutku :-)
  • Zaplanowany czas na przygotowania do sprawdzianów, odrabianie prac długoterminowych. Wszystko wpisane w kalendarz wiszący nad biurkiem. 
  • Lektura podzielona na części, np. jeden rozdział dziennie, przez 10 dni, 2 tygodnie przed terminem. Mały bufor nie zaszkodzi. 

4. Nie ODRABIAJ LEKCJI z dzieckiem. To jego szkoła, jego odpowiedzialność, jego życie. Jeśli przejmiesz to na siebie, to nie oczekuj, że ono się  będzie starać, nie będzie musiało. Na ten temat pisałam już kiedyś  TU.

5. Ucz JAK SIĘ UCZYĆ. Tego w większości szkół brak, dlatego:

  • pokaż jak robić notatki w formie map myśli, 
  • naucz sposobów zapamiętywania np. ciąg skojarzeń, albo pałac pamięci,
  • zapisz na kurs szybkiego czytania, 
  • kup książkę o sposobach na skuteczną naukę, np. którąś z wielu wspaniałych pozycji Tonego Buzana
6. Pokaż, że NAUKA MOŻE BYĆ CIEKAWA i że ma związek z życiem. 

  • Zróbcie razem kilka doświadczeń, wyhodujcie kryształy soli, albo wrzućcie mentosy do butelki z colą i obserwujcie, a potem wytłumaczcie wielki wybuch.
  • Poproś dziecko o obliczenie kosztu wakacyjnego wyjazdu, ilości potrzebnej farby do pomalowania jego pokoju, rozmawiajcie o zastosowaniach matematyki w codziennym życiu. 
  • Chodźcie do muzeów i na wycieczki: oglądajcie less, glinę, porosty, czosnek niedźwiedzi, obserwujcie jeża, borsuka i sroki.
  • Odnoście fakty historyczne do współczesnych wydarzeń. 
  • Czytajcie razem, ale nie tylko... Kiedy czytasz coś dla siebie, uczysz się, rób to przy dziecku. Niech widzi, że można się uczyć dla siebie, czytać dla przyjemności. Pokazuj jak wiedza przydaje ci się na co dzień. 

7. Pokazuj zalety posiadania wiedzy i wykształcenia. 
  • Czyli rób to co wyżej, ale też opowiadaj, jakie możliwości otwierają dyplomy i certyfikaty.

8. Nie przywiązuj nadmiernej wagi do ocen. 
  • Zamiast pytać o oceny, pytaj "czego się dziś nauczyłeś?
  • Tłumacz rolę oceny w szkole, ale nie przeceniaj jej. Wyniki egzaminów, średnia na koniec szkoły są ważne, ale piątka bez pokrycia niczego nie wnosi, a przypadkowa dwója też nie jest wielkim problemem. Z ocenami bywa różnie. Nie wszystko zależy od dziecka i jego wiedzy. Gorsze samopoczucie, niewyspanie, mniej pasujący zestaw pytań i wyniki lecą w dół.
  • Nigdy nie płać za oceny. Może w ten sposób na chwilę wzmocnisz motywację, ale będzie ona wciąż zależna od bodźców zewnętrznych. Nie będzie zależało mu na wiedzy, tylko na wyniku i kasie. Może też twoje dziecko wpadnie na pomysł pomagania sobie ściąganiem. 
  • Dziecko ma się uczyć dla siebie nie dla ciebie. Jeśli tak bardzo zależy ci na ocenach, sukcesach szkolnych, wygranych konkursach, to gdzieś po drodze gubisz dziecko. Ono samo przestaje się liczyć, liczą się jego osiągnięcia.  W takiej sytuacji także odpowiedzialność za jego szkołę spada na ciebie i nie zdziw się jeśli usłyszysz "Jak nie dostanę nowych butów do koszykówki to możesz się pożegnać z piątką z polskiego!"

 9. Doceniaj i CHWAL w zręczny sposób

  • Za wysiłek, nie za osiągnięcia. To kontynuacja punktu powyżej. 
  • Jak? Najlepiej opisowo. Np. tak: "To wypracowanie składa się z wszystkich wymaganych części. Jest wstęp, rozwinięcie i zakończenie."  Opowiedz szczegółowo co dziecko zrobiło dobrze. Dużo wskazówek, na ten temat i nie tylko, w książce autorstwa pań Faber i Mazlish  pt.:"Jak mówić, żeby dzieci się uczyły w domu i w szkole." Bardzo polecam. 

10. Uwierz, że POTRAFI
  • Eksperymenty dowiodły, że jeśli nauczycielom powiedziano, że będą uczyć wyjątkowo zdolnych uczniów, to po jakimś czasie ta "zdolna" klasa osiągała dużo lepsze wyniki, niż grupa kontrolna. Mimo, że klasy wybrane do eksperymentu były, oczywiście, bardzo podobne.
  • Skoro pogląd nauczyciela może tak wpływać na uczniów, to jak silny jest wpływ wiary rodzica?

Dziecko, które widzi,
  • że świat jest ciekawy, 
  • wierzy, że potrafi coś osiągnąć i (kiedy jest już nieco starsze)
  • zdaje sobie sprawę, że nauka pomoże mu osiągnąć życiowe cele, 
będzie się uczyło bez twoich nacisków.

Musi też wiedzieć, że nauka to jego sprawa i odpowiedzialność, a rodzice kochają je za to, że jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz